O kocie
Nasz pupil codziennie rano będzie budził nas wchodząc nam na głowę, będzie mruczał, wdzięczył się, ocierał i przymilał, aby skraść nam, chociaż minutkę naszego zainteresowania sobą, bo przecież musi nam udowodnić, jaki jest dla nas ważny. Nie ma nic bardziej mylnego, niż to, że nasz kot nie interesuje się tym, co się w naszym domu dzieje. Kot musi towarzyszyć nam we wszystkich domowych czynnościach, takich jak otwieranie puszki z mięskiem, bo przecież on zrobi to najlepiej i najszybciej, wkładając tam swój kochany pyszczek.
Gdy wieczorem, po ciężkim dniu siadamy w fotelu, on wskakuje nam na kolana i opowiada swoje kocie historie, przy czym przewraca się na wszystkie strony z życzeniem, aby go przytulać. Nie wolno go wtedy lekceważyć, bo jego duma nie pozwoli mu poprosić po raz drugi( z wyjątkiem jedzenia).
Jeśli kotek przyniesie Ci myszkę lub inne miłe zwierzątko, to na pewno wypuści je w miejscu, w którym się najlepiej czuje, czyli w naszym domku i to nie z wdzięczności dla nas, tylko z zamiłowania do polowań i zabawy z mniejszym zwierzątkiem.
Nie powinniśmy wymuszać na kocie zabaw, w których weźmie niechętnie udział, bo mogą wywołać u niego stres. Jeśli kot ufa w stu procentach swojemu opiekunowi wtedy pozwala się przytulać i głaskać.
Kot przywiązuje się do swoich terytoriów, które znaczy. Pozbawiony swoich znaków zapachowych robi wszystko by je odtworzyć, (dlatego trzeba kotka wykastrować) dla nas jest to dziwne zachowanie, dla niego logiczne. Kotek, więc ociera się, aby zaznaczyć człowieka swoim zapachem, czując swój zapach wie, że jest bezpieczny, czasem depcze po nas, aby zostawić swój ślad. Kiedy kot wydaje znaki i dźwięki, zaprasza nas do kontaktu.
Może do zabawy zaprosić również psa, jeśli ten będzie przyjaźnie nastawiony. Naśladując naszego Reksia kot będzie nosił w pyszczku nawet dużej wielkości Przytulanki. Może też aportować, siadać i przybijać piątkę, jeśli będziemy go nagradzać. Mówi się,że koty nie przywiązują się do ludzi ale to fałszywa opinia. Koty wyczuwają nasz zły stan zdrowia, potrafią położyć się na bolącym brzuchu i mruczeć, żeby nam pomóc.